Pierwsza miesiączka


Cześć,

Nie wiedziałam od czego rozpocząć prowadzenie bloga, ale w sumie wszystko zaczęło się właśnie od pierwszej miesiączki. Byłam w szóstej klasie podstawówki. Razem z mamą i rodzeństwem zrobiliśmy sobie skromną imprezę sylwestrową. Lekko pobolewał mnie brzuch ale nie na tyle żeby brać jakieś tabletki przeciwbólowe. Po północy położyłam się spać a rano już przywitała mnie moja pierwsza miesiączka.
Jako średnio doinformowana dwunastolatka, powiedziałam mamie, że dostałam okres. Wszystko mi pokazała ale mimo to cały czas byłam przerażona. Nie wiedziałam jak sobie radzić z tym w szkole. Początki były bardzo trudne, bo ciągle przeciekała mi podpaska. Nie potrafiłam sobie z tym radzić. Bardzo się krępowałam. O dziwo, jak na początki miesiączkowania, miałam w miarę regularne okresy. Praktycznie za każdym razem bolał mnie brzuch ale nie musiałam brać żadnych tabletek, bo nie był to silny ból.
Pamiętam, że na wakacjach u rodziny czułam się obco i niekomfortowo bo często zdarzało mi się przeciekać. Wtedy nie wiedziałam, że tak obfite miesiączki powinny dać sygnał do wizyty u lekarza.

 Niestety, w szkołach tego nie uczą. Nie uświadamiają dzieciom co powinno niepokoić. Niedawno przypomniałam sobie, że przecież na zajęciach z wychowania do życia w rodzinie, większość lekcji odbywała się z podziałem na dziewczynki i chłopców osobno. Teraz rozumiem, że to było wręcz śmieszne.. Zarówno dziewczynki jak i chłopcy powinni wiedzieć o co chodzi z miesiączką. Później przychodzi taki chłopak do sklepu po podpaski dziewczynie i albo wstydzi się z nimi pokazać albo nie ma pojęcia, które ma wziąć. Obecna sytuacja w naszym kraju niestety nie pociesza, bo edukacja seksualna jest bardzo ograniczana przez władzę. :(


 

Komentarze